Ks. prof. Andrzej Maryniarczyk SDB (26 I 1950 – 27 XII 2020)

Ks. prof. Andrzej Maryniarczyk SDB (26 I 1950 – 27 XII 2020)

26 stycznia 1950 roku w wiosce Witów, położonej kilkanaście kilometrów od Zakopanego zostało wydane na świat dziecko — chłopiec. Ochrzczono go, dając mu imię św. Andrzeja Apostoła. Tak zaczęło się życie Andrzeja Maryniarczyka — i stąd wyszedł on do większego świata.

O swojej małej, ale pierwszej ojczyźnie jednak nigdy nie zapomniał i zapomnieć nie chciał, o czym świadczy fakt, że po latach — będąc profesorem filozofii, a nie geografem czy historykiem lub etnografem — chętnie podjął się pracy redaktora przy wydaniu pozycji 400 lat Witowa: 1606—2006 (Witów–Lublin: Parafia Matki Bożej Szkaplerznej–PTTA 2006), która, jak sam napisał w Słowie wprowadzenia do tej publikacji, miała być w pierwszym rzędzie hołdem dla tych, którzy „tak ten skrawek tatrzańskiej ziemi ukochali, że uczynili ją swoją ojczyzną, oddali dla jej rozkwitu i rozwoju swoje siły oraz zdolności, a w jej obronie i życie — jako uczestnicy Powstania Chochołowskiego”.

Witów graniczy z trzema podhalańskimi miejscowościami: od północy z Chochołowem, od wschodu z Kościeliskiem i Dzianiszem, od południa i zachodu przebiega granica polsko-słowacka. Jest największą powierzchniowo miejscowością gminy Kościelisko (65 km²): swoim obszarem obejmuje część Tatr Zachodnich, Orawicko-Witowskich Wierchów, fragment Rowu Kościeliskiego i tereny w dorzeczu Czarnego Dunajca. Większość obszaru Witowa położona na terenie Tatr Zachodnich jest objęta ochroną w ramach Tatrzańskiego Parku Narodowego. Część tatrzańską stanowią Dolina Lejowa i Dolina Chochołowska — największa i najdłuższa dolina Tatr Polskich. Podhalańska część miejscowości obejmuje zachodni skraj Rowu Podtatrzańskiego, zachodni fragment Pogórza Gubałowskiego, dolinę Czarnego Dunajca oraz północne stoki Orawicko-Witowskich Wierchów ciągnące się wzdłuż granicy ze Słowacją (m.in. Magurę Witowską i Przysłop Witowski). Najwyższym punktem miejscowości jest Starorobociański Wierch (2176 m n.p.m.), górujący nad Doliną Chochołowską — najwyższy szczyt polskich Tatr Zachodnich. W podhalańskiej części Witowa najwyżej wznosi się Magura Witowska (1231 m n.p.m.), która jest jednocześnie najwyższym szczytem polskiego Podtatrza. W Witowie bierze początek rzeka Czarny Dunajec. Powstaje ona z połączenia potoków Kirowej i Siwej Wody (odpowiednio Kościeliskiego i Chochołowskiego Potoku, które po wypłynięciu z Tatr zmieniają swoje nazwy).

Najstarsze źródła historyczne wspominają o osadzie już w 1606 roku. Nazwa wsi wzięła się od nazwiska wielkorządcy krakowskiego Stanisława Witowskiego, który w latach 1616–1624 zarządzał starostwem nowotarskim i lokował osady na Podhalu. W 2006 roku mieszkańcy wioski uroczyście świętowali 400-lecie Witowa — zarówno w rodzinnej wiosce, jak i w Chicago, gdzie wielu witowian na emigracji trzyma się razem w istniejącym od 1973 roku Kole nr 27 przy Związku Podhalan w Ameryce Północnej. Uczestnicząc w uroczystych obchodach jubileuszu powstania Witowa w Chicago, ks. Maryniarczyk jako zarazem profesor filozofii i rodowity witowianin wskazał na trzy ważne momenty czy punkty orientacyjne, które w dziejach Witowa stanowią jego najistotniejsze dziedzictwo. Jednym z nich jest kamień z krzyżem i napisem „I nic nad Boga”, który historycy wiążą z początkami osady, a który jasno obrazuje to, co w życiu ludzkim najważniejsze — ukierunkowanie człowieka ku Bogu. Życie w perspektywie wiary w Boga nigdy nie jest samotne, ani w kraju ani na obczyźnie. Jako kolejny symbol Witowa ks. Maryniarczyk wskazał szkaplerz oraz Matkę Bożą Szkaplerzną, pod której wezwaniem witowianie wznieśli w latach 1910–1912 kościół, objęty w 1953 roku przez salezjanów. To jej obraz „widać w każdej polskiej chacie. I w kościele, i w sklepiku, i w pysznej komnacie, która perły ma od królów, złoto od rycerzy, w którą wierzy nawet taki, który w nic nie wierzy”. Trzecim wreszcie symbolem Witowa jest Gwiazda Betlejemska widniejąca w herbie wioski jako symbol narodzonego Chrystusa. O której to gwieździe, jak zanotowała Katarzyna Kupis w artykule prasowym z okazji jubileuszu 400-lecia tej pięknej góralskiej wioski, powiedział ks. Maryniarczyk: „Gdziekolwiek będziemy, jeśli nie chcemy zagubić celu swej drogi, orientujmy się właśnie na tę Gwiazdę Betlejemską. Niech pamięć o tym, skąd wyszliśmy, będzie też naszą siłą do tego, byśmy dziedzictwo Witowa w sobie nosili” („Niedziela” z dnia 19 listopada 2006).

Pamiętnym dla witowian wydarzeniem była wizyta biskupa krakowskiego Karola Wojtyły w 1961 roku, który do Doliny Chochołowskiej przyjechał ponad dwadzieścia lat później raz jeszcze, ale już jako Ojciec Święty Jan Paweł II. To wydarzenie rozsławiło wtedy Witów w całej Polsce. 23 czerwca 1983 roku Papież odwiedził Tatry i Witów, lądując helikopterem na Polanie Siwej. Przybył do Doliny Chochołowskiej na spotkanie z Lechem Wałęsą w schronisku, w trudnym dla Polski czasie stanu wojennego. Papieża gościł wtedy baca z Witowa, Andrzej Gal „Zięba”, który jako ostatni miał jeszcze pozwolenie na bacowanie i wypas w Dolinie Chochołowskiej…

Ale nim doszło do tych wielkich wydarzeń, wiele lat wcześniej mały Jędrek poszedł do szkoły podstawowej w swojej rodzinnej miejscowości po pierwsze nauki. W ten sposób wstąpił na drogę, która po latach doprowadzić go miała do najbardziej zaszczytnych tytułów naukowych.

Była to szkoła utworzona jeszcze decyzją Krajowej Rady Szkolnej we Lwowie w 1875 roku, która swą pracę rozpoczęła w 1890 roku. W latach 50. XX wieku, czyli w czasach najwcześniejszego dzieciństwa małego Jędrka, który stał się jednym z jej uczniów, szkoła gwałtownie się rozwija. W roku 1950 kierownikiem szkoły zostaje Gizela Majchrowicz, powstaje Góralski Zespół Artystyczny; w roku 1956 zostaje uroczyście przekazany szkole nowy zelektryfikowany budynek szkolny: do dyspozycji uczniów jest sala gimnastyczna, zaś na poddaszu znajdują się mieszkania dla nauczycieli.

W roku jubileuszowym Witowa, 14 października 2006 roku szkoła (obecnie zespół szkół) przyjęła imię ks. Leona Musielaka, salezjanina. Ksiądz Musielak (1910–1998), wychowawca poznańskich chłopców-męczenników (nazywanych „Poznańską Piątką”), więziony w sowieckich i polskich komunistycznych więzieniach, jako jeden z nielicznych ocalony z Kozielska, po wojnie pracował w Gimnazjum Salezjańskim w Oświęcimiu, zaś w Witowie przebywał od 1973 roku. Stał się sławny wśród mieszkańców Witowa i okolicznych miejscowości z powodu swoich patriotycznych kazań. Jako jeden z pierwszych w Polsce po wojnie kapłan głosił prawdę historyczną o ludobójstwie katyńskim, przed którym sam cudownie został uratowany, o fałszowaniu historii przez władze, o bitwie warszawskiej — czyli o tym, o czym wtedy „nie wolno było głośno mówić”. Był również opiekunem ministrantów, wznowił działalność założonej przed wojną orkiestry dętej i przyczynił się znacząco do powstania góralskiej kapeli smyczkowej. W 1984 roku ks. Musielak został przeniesiony do Szczyrku, pozostając jednak stale obecny we wdzięcznej pamięci witowian, czego przejawem było wybranie go po latach na patrona tutejszej szkoły podstawowej.

***

Gdy w roku 1963 opuszczał mury szkolne podstawówki w Witowie, Andrzej Maryniarczyk właściwie zakończył swój „okres witowski” w życiu. Przyszły salezjanin, filozof-metafizyk, profesor, nauczyciel akademicki KUL i prezes Polskiego Towarzystwa Tomasza z Akwinu opuścił rodzinne góry. Do których jednak powracał i powraca do dziś przy każdej nadarzającej się okazji, na święta i rodzinne uroczystości — lub jako profesor ze swoimi studentami, których zabierał tutaj na wakacyjne górskie wędrówki.

I choć odtąd na co dzień żyć miał wśród „ceprów” (ale za to na wyżynnych częściach kraju!), pozostała w nim na zawsze niezatarta pamięć i miłość do gór, solidarność z rodakami, którym zawsze gotowy był do pomocy — czego przykładem może być jego włączenie się w obchody Jubileuszu 400-lecia osady i w opracowanie pięknej i ważnej monografii o rodzinnej wiosce. A z drugiej strony i na górali z Witowa mieszkających na emigracji, zrzeszonych w Kole Góralskim Witowian w Chicago, mógł zawsze liczyć — czego z kolei przykładem może być ich wsparcie dla inicjatyw wydawniczych Profesora, jak pomoc dla wydania tomów czwartego, piątego i ósmego monumentalnej Powszechnej encyklopedii filozofii.

Mimo oddalenia ziemia ojczysta (lub jak sam mówi, „rodzinna góra”) pozostała dla niego niezmiennie pou sto — Archimedesowym punktem podparcia na wszystkie kolejne wypełnione nauką i pracą lata.

***

Po ukończeniu szkoły podstawowej i opuszczeniu rodzinnego Witowa młody Andrzej kontynuuje edukację w szkołach prowadzonych przez salezjanów w Oświęcimiu. Najpierw kończy tam w 1965 roku szkołę zawodową (która istnieje do dzisiaj pod nazwą Zespół Szkół Zawodowych Towarzystwa Salezjańskiego), po czym idzie do liceum ogólnokształcącego, gdzie pobiera nauki w latach 1965–1970.

Ślady salezjańskie w Oświęcimiu sięgają przełomu wieków XIX i XX. W roku 1895 ówczesny proboszcz parafii w Oświęcimiu ks. Andrzej Knycz zwrócił do kardynała Jana Puzyny z propozycją nawiązania kontaktu z salezjanami we Włoszech, w celu sprowadzenia ich na ziemię oświęcimską. Założona w 1898 roku placówka stała się dla polskich salezjanów domem macierzystym. Historia szkoły zaczyna się w wydzierżawionym przez salezjanów parterowym domku przy ul. Kęckiej, gdzie jesienią 1900 roku rozpoczęło naukę szesnastu uczniów w Gimnazjum Męskim im. Ks. Bosko. Była to pierwsza średnia szkoła w Oświęcimiu. W tym czasie rozpoczęto budowę nowego obiektu. Nowoczesny zakład salezjański powstaje w rekordowo szybkim tempie — i już 20 października 1901 roku odbywa się jego poświęcenie przez kardynała Jana Puzynę. Trzypiętrowy okazały budynek posiadał centralne ogrzewanie, własny wodociąg i łazienki. Spełniał wymogi zakładu naukowego i sprzyjał prowadzeniu pracy wychowawczej według systemu salezjańskiego. Tak rozpoczęła swoją działalność Salezjańska Szkoła Rzemiosł — pierwsza w Oświęcimiu szkoła zawodowa, kształcąca krawców, szewców, ślusarzy, a nieco później także stolarzy. Rozwoju placówki nie powstrzymały wydarzenia wojenne. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości w 1918 roku salezjanie otworzyli tu Gimnazjum Mechaniczne oraz dwuletnie liceum humanistyczne.

Zdecydowanie najtrudniejsze w historii szkoły były lata II wojny światowej. Budynki zostały wtedy przejęte przez okupanta i służyły jako szpital wojskowy. Wskutek bombardowania zakład uległ częściowemu zniszczeniu.

Po wojnie salezjanie ponownie uruchomili gimnazjum ogólnokształcące oraz gimnazja zawodowe — stolarskie i mechaniczne. Jednakże nowa władza, która sama siebie nazwała „ludową”, konsekwentnie dążyła do zamknięcia katolickiej szkoły i przejęcia zakładu na potrzeby miasta. Ostatecznie zagarnięto jedno skrzydło budynku z przeznaczeniem na szpital powiatowy. Ale szkoła przetrwała. I od 1952 roku funkcjonowała jako unikatowa na skalę ogólnopolską Zasadnicza Szkoła Zawodowa, której nie upaństwowiono (do roku 1989 istniały trzy działy: mechaniczny, stolarski i formierski). Od 1953 roku w ofercie szkoły było kształcenie w kierunku: mechanik maszyn rolniczych. W tej właśnie szkole w latach 1963–1965 przyszły filozof zdobywał wykształcenie zawodowe. A potem poszedł dalej — do liceum.

Po egzaminach maturalnych złożonych w oświęcimskim Liceum Ogólnokształcącym im. Stanisława Konarskiego Andrzej Maryniarczyk udał się do Kopca koło Częstochowy, gdzie w nowicjacie salezjańskim zdobywał podstawową formację zakonną i gdzie złożył pierwsze czasowe śluby zakonne. Po naukach pobieranych w szkołach prowadzonych przez salezjanów, wywodząc się z parafii prowadzonej przez salezjanów — sam postanowił zostać jednym z nich.

W latach 1970–1976 kontynuował edukację w ramach studiów filozoficznych i teologicznych w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie. Pracę magisterską z katechetyki Wartości katechetyczne systemu prewencyjnego św. Jana Bosko przygotował pod kierunkiem ks. dr hab. Mieczysława Majewskiego SDB, kierownika Katedry Katechetyki KUL i twórcy koncepcji katechezy integralnej. Egzamin magisterski zdał na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego 27 maja 1976 roku. W tym samym roku przyjął też święcenia.

Mszę prymicyjną sprawował 5 czerwca 1976 roku w Witowie, podczas której kazanie wygłosił ks. Bronisław Szymański SDB — pierwszy salezjanin podejmujący kapłańską posługę w kościele pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Witowie.

W tym samym 1976 roku ks. Maryniarczyk rozpoczął studia filozoficzne na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, pod kierunkiem o. prof. Mieczysława A. Krąpca (metafizyka), ks. prof. Mariana Kurdziałka (historia filozofii), s. prof. Zofii Józefy Zdybickiej (filozofia Boga i religii), ks. prof. Stanisława Kamińskiego (metodologia filozofii i nauk), prof. Ludwika Borkowskiego (logika), ks. prof. Tadeusza Stycznia (etyka) i prof. Antoniego B. Stępnia (teoria poznania). Był również słuchaczem zajęć z filozofii Wschodu zapoczątkowanych na wydziale przez ks. prof. Franciszka Tokarza i kontynuowanych przez dr Leona Cyborana. W 1979 roku ukończył studia, uzyskując absolutorium z filozofii.

Następnie w ramach studiów doktoranckich przygotował rozprawę doktorską w Katedrze Metafizyki: Metoda separacji a metafizyka. Związek formowania pojęcia bytu z determinacją przedmiotu metafizyki, pisaną pod kierunkiem o. prof. Mieczysława A. Krąpca, którą obronił 7 września 1983 roku na Wydziale Filozofii Chrześcijańskiej KUL.

Równocześnie pełnił funkcje wicerektora i kierownika studiów w Wyższym Seminarium Duchownym Towarzystwa Salezjańskiego w Krakowie, gdzie prowadził również wykłady z metafizyki, teodycei oraz logiki (w latach 1980–1987).

Po obronie doktoratu zajmował się nadal badaniem podstaw poznania metafizycznego. W 1984 roku już jako doktor filozofii prowadził wykłady zlecone z wybranych zagadnień z metafizyki na Wydziale Filozofii KUL, a od 1987 roku kontynuował pracę w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim na stanowisku starszego asystenta przy kierowanej przez o. prof. M. A. Krąpca Katedrze Metafizyki jako etatowy nauczyciel akademicki i pracownik naukowy, przygotowujący rozprawę habilitacyjną.

Stopień doktora habilitowanego uzyskał 26 czerwca 1991 roku na podstawie dysertacji System metafizyki. Analiza „przedmiotowo-zbornego” poznania.

W 1991 roku został zatrudniony na stanowisku adiunkta. W 1995 roku został powołany na stanowisko profesora nadzwyczajnego KUL, a w 1996 roku został kierownikiem Katedry Metafizyki jako następca o. prof. Krąpca po jego przejściu na emeryturę.

W latach 1992–2001 kierował Sekcją Filozofii Teoretycznej na Wydziale Filozofii KUL — jako kierownik dbał o organizowanie regularnych spotkań merytorycznych i organizacyjnych pracowników naukowo-dydaktycznych całej sekcji.

27 kwietnia 2001 roku uzyskał tytuł i stanowisko profesora zwyczajnego.

Kierownikiem Katedry Metafizyki (a także — od 1997 roku — kierownikiem Zakładu Metafizyki obejmującego kilka katedr tzw. przedmiotowych, aż do formalnej likwidacji zakładów naukowych na wydziale) pozostawał przez niemal ćwierćwiecze — od 1 października 1996 do 30 września 2020, kiedy to przeszedł na emeryturę.

Nadto odbył ks. Andrzej Maryniarczyk zagraniczne stypendia naukowe: w Monachium (1984), w Toronto (1993 — w Pontifical Institut of Mediaeval Studies) i w Leuven (1997).

***

W dniach 20–25 sierpnia 1996 roku w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim miały miejsce obrady V Światowego Kongresu Filozofii Chrześcijańskiej pt. „Wolność we współczesnej kulturze” („Freedom in contemporary culture”), na którym wśród licznie zgromadzonych gości z całego świata obecni byli także ówczesny prezes Międzynarodowego Towarzystwa Tomasza z Akwinu (Società Internazionale Tommaso d’Aquino — SITA) z siedzibą w Rzymie, prof. Battista Mondin SJ, oraz dyrektor tej instytucji — prof. Abelardo Lobato OP. Towarzystwo zostało założone z okazji 700-lecia śmierci Akwinaty (1974), w 1978 roku, z inspiracji filozofów i teologów włoskich z zakonu dominikańskiego, zaś jednym z pierwszych członków SITA był kardynał Karol Wojtyła, już jako Jan Paweł II — z legitymacją członkowską nr 1.

Z inicjatywy o. prof. Mieczysława A. Krąpca (i w porozumieniu z gośćmi kongresu — ks. Mondinem i o. Lobato) podjęta została wtedy decyzja o założeniu polskiego oddziału SITA.

Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu (PTTA) zostało powołane do istnienia na zebraniu założycielskim 22 sierpnia 1996 roku.

3 grudnia 1997 roku na pierwszym Walnym Zgromadzeniu zadecydowano o afiliacji do Società Internazionale Tommaso d’Aquino (SITA) i wybrano władze na pierwszą kadencję.

Ksiądz prof. Maryniarczyk był współzałożycielem Polskiego Towarzystwa i od chwili jego powstania pełnił funkcje wiceprezesa Towarzystwa (w latach 1997–2009), a od roku 2009 — jego prezesa. W pierwszym okresie współpracował ściśle z o. Krąpcem jako honorowym prezesem, zwłaszcza w sprawach wytyczenia kierunków działalności statutowej Towarzystwa, samodzielnie odpowiadając za działalność administracyjną Towarzystwa. W drugim okresie kontynuował prace administracyjne i realizację działań statutowych. Wytężone prace organizacyjne i redakcyjne w Towarzystwie podejmował całkowicie społecznie (nieodpłatnie). Zapewnił niezależność, bezpieczne trwanie i nieprzerwaną działalność tej nowej i ważnej instytucji polskiego życia naukowego przez pierwsze trudne dwudziestolecie jej istnienia.

***

Wśród działań podejmowanych przez Polskie Towarzystwo Tomasza z Akwinu — w ramach promocji tradycji myślenia w klasycznym rozumieniu filozoficznego, ze względu na jego nieprzemijającą aktualność oraz przydatność także i dziś — poczesne miejsce zajmuje działalność wydawnicza. Do dziś staraniem Towarzystwa ukazały się dziesiątki publikacji, także w wersjach trzy- lub dwujęzycznych, mimo początkowo niełatwych, wręcz spartańskich warunków, w których wydawnictwo Towarzystwa zaczynało swoją działalność, kiedy niejednokrotnie braki sprzętowe lub deficyt doświadczenia — bywało — ci, którzy zdecydowali się brać udział w tym dziele, starali się pokryć lub nadrobić własnym zapałem. I oni, patrząc na to, jakie tytuły (i jak wydane!) wychodzą dziś „pod znakiem PTTA”, mają może szczególny powód do dumy z tego, co także dzięki nim zostało osiągnięte: jednak warto było! A jeśli tak, to ks. Andrzej Maryniarczyk, jako „najgłówniejszy szef” — może i powinien być uznany za pierwszego wśród nich.

Dziś wydawnictwo Towarzystwa ma w swoim dorobku niejedną nagrodę czy wyróżnienie za swoje publikacje i z niejednej swojej publikacji Towarzystwo może być dumne. Jednak w całym dorobku wydawnictwa wciąż najważniejsze jest wydanie Powszechnej encyklopedii filozofii — z ks. Maryniarczykiem jako redaktorem naczelnym.

Prace nad wydaniem tego wielkiego, wręcz pomnikowego dzieła (które dziś w formie gotowej składa się w sumie z dziewięciu tomów — do których dodany został jeszcze tom dziesiąty jako Suplement) rozpoczęły się w roku 1998, żeby osiągnąć swój szczęśliwy koniec w roku 2009. Zainicjowana przez o. Krąpca (który niestety nie dożył chwili, gdy dzieło zostało ukończone) encyklopedia stanowi pierwsze skuteczne przedsięwzięcie tego typu w Polsce i piąte w świecie. I słusznie oraz ani trochę na wyrost może być ona nazywana „opus magnum lubelskiej szkoły filozofii klasycznej”, ale także — opus magnum… wysiłku, starań i wytrwałości ks. Maryniarczyka jako redaktora i wydawcy.

Jego kwalifikacje naukowe, choćby były nie wiadomo jak wysokie, z pewnością same nie wystarczyłyby, żeby dzieło to mogło zostać ukończone. Bo do tego potrzebne były także „kwalifikacje osobowe”, jeśli można tak to nazwać w największym skrócie — trzeba było „być człowiekiem, który umie z ludźmi rozmawiać po ludzku”. I taki był ks. Maryniarczyk w tym dziele — czego koronnym dowodem jest ostateczny sukces przedsięwzięcia, którym kierował.

Prace nad Powszechną encyklopedią filozofii rozpoczynały się na KUL-u w pokoju nieodpłatnie użyczonym przez Uniwersytet na pomieszczenie redakcji. Także skromne, a raczej żadne, były środki finansowe. Czynniki państwowe odmówiły swojego wsparcia lub w najlepszym razie udzieliły go w stopniu znikomym. Mimo to praca powoli (i uparcie — można by dodać) szła do przodu, głównie dzięki mecenatowi społecznemu pojedynczych ofiarodawców z Polski i zagranicy, na czele z Ojcem Świętym Janem Pawłem II (który wspomógł wydanie tomu drugiego) i Ojcem Dyrektorem Radia Maryja Tadeuszem Rydzykiem CSsR, jak i pojedynczych firm czy instytucji z Polski i zagranicy, wśród których nie zabrakło wspomnianego już wcześniej Koła Witowian z Chicago.

Człowiekiem, który nie tylko firmował to wszystko, ale także stanowił gwarant, że wsparcie udzielone temu przedsięwzięciu zostanie dobrze spożytkowane — był ks. prof. Andrzej Maryniarczyk SDB.

W końcu wydanie Powszechnej encyklopedii filozofii okazało się wielkim sukcesem, jej pierwszy tom rozszedł się w subskrypcji w wielotysięcznym nakładzie, kolejne w nieco mniejszych. Księdzu Maryniarczykowi jako redaktorowi naczelnemu trzykrotnie została przyznana z tego tytułu nagroda zespołowa Rektora KUL — w latach 2004, 2008 i 2009.

Jednak po szczęśliwym zakończeniu tego wielkiego projektu ks. Maryniarczyk wcale nie „osiadł na laurach”, a przeciwnie — niejako niesiony sukcesem doprowadził do wydania najpierw dwutomowej Encyklopedii filozofii polskiej w roku 2011, a rok później — jednotomowego kompendium Słownik – przewodnik filozoficzny. Problemy – przeglądy – terminy.

***

Oprócz afiliacji i czynnej posługi w Polskim Towarzystwie Tomasza z Akwinu ks. Maryniarczyk jest członkiem innych polskich towarzystw naukowych: Towarzystwa Naukowego KUL, Lubelskiego Towarzystwa Filozoficznego, oraz zagranicznych: Società Internazionale Tommaso d’Aquino, American Association of Catholic Philosophers, American Society of Christian Philosophers oraz Pontificia Accademia di San Tommaso d’Aquino.

***

Niepodobna w kilku słowach odpowiedzieć na pytanie: „Co stanowi obszar badań naukowych księdza profesora Maryniarczyka?”. Gdyby jednak chcieć to zrobić — co z natury rzeczy jako skrót będzie odpowiedzią jedynie częściowo — należałoby powiedzieć przynajmniej tyle: przede wszystkim „metafizyka, teoria poznania metafizycznego i metodologia metafizyki”. Z tym jednak wiążą się także badania na polu antropologii filozoficznej, filozofii Boga, filozofii prawa… Czyli to wszystko, co także stanowi obszar badań uprawianych w kierowanej przez niego Katedrze Metafizyki.

Przechodząc zaś do szczegółów, należy powiedzieć przynajmniej tyle, że wybrane zagadnienia z metafizyki, jakim poświęcił swoje badania ks. Maryniarczyk, dotyczą m.in.: (1) problemu substancji i jej roli w poznaniu metafizycznym; (2) przyczyn i skutków rugowania metafizyki substancji z filozofii nowożytnej i współczesnej; (3) podstaw racjonalności i celowości świata; (4) podstaw metafizycznej teorii stworzenia świata (creatio ex nihilo); (5) złożeń bytowych i ich funkcji w wyjaśnianiu natury i działania bytów; (6) problemu przyczyn i poznania przyczynowego, oraz (7) filozoficznej koncepcji Absolutu.

Z kolei zagadnienia z teorii poznania metafizycznego to w szczególności: (1) specyfika poznania metafizycznego (poznanie sądowe); (2) teoria sądów egzystencjalnych i ich rola w poznaniu realistycznym; (3) teoria transcendentaliów rozumianych jako graniczne warunki bycia bytem, jako sposoby istnienia bytu (modi essendi entis), oraz metafizycznych pierwszych zasad-praw afirmujących tożsamość, niesprzeczność, odrębność, inteligibilność, amabilność, doskonałość-integralność realnie istniejących bytów, oraz (4) ujęcie transcendentaliów w ich historycznym i systemowym kontekście oraz ukazanie roli zasad-praw w rozumiejącym poznaniu rzeczywistości, tudzież (5) problematyka prawdy i racjonalności, (6) analogia bytów i analogia poznania.

Jeśli zaś idzie o zagadnienia z metodologii metafizyki, to w swojej pracy ks. Maryniarczyk zajmuje się w szczególności: (1) problematyką metody metafizyki realistycznej (separacji); (2) metafizyką ogólną jako całościowym poznaniem bytu; (3) specyfiką systemu metafizyki realistycznej; (4) charakterem języka metafizyki; (5) typami i specyfiką wyjaśniania i uzasadniania w metafizyce; (6) granicami stosowania logiki formalnej do metafizyki; i (7) relacją metafizyki i ontologii (uwzględniając aspekty historyczne zagadnienia).

Podejmowane przez Profesora zagadnienia z antropologii filozoficznej dotyczą głównie: (1) podstaw formowania się rozumienia człowieka jako osoby; (2) podstaw transcendencji bytu ludzkiego: teoretycznych i praktycznych konsekwencji przyjęcia danej filozoficznej interpretacji bytu ludzkiego; (3) problemu jedności bytowej człowieka (dusza-umysł-ciało); (4) zastosowania złożeń bytowych do determinacji granic eksperymentów medycznych, oraz głębszego rozumienia specyfiki etapów życia ludzkiego na tle jego jedności i całości; (5) zastosowania teorii aktu i możności do wyjaśniania rozwoju bytu ludzkiego.

Co zaś do zagadnień z filozofii prawa, jakie poddaje swoim badaniom i refleksji ks. prof. Maryniarczyk, to obejmują przede wszystkim: (1) metafizyczne podstawy prawa, naturę bytu i prawo naturalne, (2) status bytowy prawa oraz (3) specyfikę filozoficznego wyjaśniania fenomenu prawa i różnych jego rodzajów.

Gdyby natomiast chcieć scharakteryzować najogólniej jego postawę badawczą, należałoby powiedzieć przynajmniej tyle, że we wszystkich swoich badaniach ks. Profesor koncentruje się w szczególności na (1) ukazywaniu podstaw wyodrębnienia autonomicznej metody metafizyki realistycznej (separacji) oraz jej funkcji w metafizyce; (2) badaniu podstaw systemu metafizyki realistycznej oraz jej struktury jako układu dziedzin filozofii (metafizyka ogólna i metafizyki szczegółowe); (3) ukazywaniu podstaw rozumienia poznania metafizycznego, jako poznania realistycznego, a zarazem transcendentalnego (powszechnego); (4) badaniu rozumienia substancji i jej roli w poznaniu metafizycznym oraz poszukiwania przyczyn negacji substancji z filozofii nowożytnej i współczesnej; (5) ukazywaniu metafizycznych postaw formowania się rozumienia człowieka jako osoby, oraz (6) ukazywaniu tak teoretycznych, jak i praktycznych skutków poznania metafizycznego dla rozumienia rzeczywistości.

Na koniec tego z konieczności skrótowego przedstawienia obszaru zainteresowań badawczych ks. Profesora, trzeba zaznaczyć też, co należy do jego najbardziej oryginalnych osiągnięć naukowych. Tak więc, znowu mówiąc najkrócej, są to: (1) opracowanie systemowości metafizyki jako całościowej odpowiedzi poznawczej na istnienie rzeczywistości, które metafizyka uwyraźnia w poznaniu transcendentalno-analogicznym, (2) rozwój i aplikacja metody separacji metafizycznej do wyodrębnienia złożeń bytowych i naczelnych przyczyn, (3) rozwinięcie teorii transcendentaliów jako sposobów istnienia bytu, (4) opracowanie teorii kreacjonizmu metafizycznego (obejmującej argumentację za creatio ex nihilo i ukazanie konsekwencji teoretycznych i praktycznych przyjęcia lub odrzucenia tej teorii), (5) aplikacja instrumentarium metafizyki ogólnej do wyjaśniania nowych problemów formułowanych przez metafizyki szczegółowe (np. antropologię filozoficzną — problem płciowości duszy, filozofię prawa — problem natury bytu jako źródła i normy prawa).

A już w całkiem ostatnim słowie na ten temat, można trochę żartem dodać jeszcze i to, że chociaż tak szerokie jest spektrum zainteresowań i badań ks. Maryniarczyka jako metafizyka, zdarzają mu się także naukowe jakby „zagraniczne wypady” — czyli że podejmuje on także problemy z filozofii wychowania, filozofii kultury i filozofii społecznej. Bo to też ważne sprawy są — ogólnie i konkretnie. A takimi zajmuje się metafizyka — przecież.

***

Ksiądz Profesor jest autorem blisko 300 artykułów, 38 haseł encyklopedycznych, 10 recenzji książkowych, 24 recenzji doktorskich i habilitacyjnych oraz 23 książek naukowych. Pierwszymi jego publikacjami były: doktorat Metoda separacji a metafizyka: Związek formowania pojęcia bytu z determinacją przedmiotu metafizyki (1985), a potem praca habilitacyjna System metafizyki: Analiza „przedmiotowozbornego” poznania (1991).

Bardzo ważne miejsce w jego twórczości pisarskiej zajmuje seria „Zeszytów z metafizyki”, składająca się w sumie z siedmiu części, przeznaczona głównie dla potrzeb dydaktycznych i zaadresowana do studentów nie tylko filozofii, ale także i innych kierunków, gdzie również w programie kształcenia uwzględnione jest studium metafizyki ogólnej jako istotny komponent wykształcenia i każdej edukacji. Pierwsze tytuły tej serii, począwszy od roku 1998, wydawane były jeszcze w formie bardziej przypominającej skrypt, natomiast w roku 2004 ukazał się pierwszy tytuł tej serii w nowej szacie graficznej, w której w roku 2015 wydany został ostatni, zamykający całość tom Metafizyka a ontologie (na który nota bene Autor otrzymał grant wydawniczy Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego). Mimo z założenia dydaktycznego charakteru serii trzy ostatnie tomy „Zeszytów” — czyli Odkrycie wewnętrznej struktury bytów, O przyczynach, partycypacji i analogii oraz Metafizyka a ontologie — znacznie przekroczyły ramy planowych celów dydaktycznych, stanowiąc oryginalne książki naukowe. Oprócz edycji polskiej „Zeszyty z metafizyki” wydane zostały następnie także w wersji angielskojęzycznej, jako „Notebooks on Metaphysics” (w formie sześciu osobnych tytułów, na edycję angielską czeka ostatni siódmy tom).

Oprócz serii „Zeszytów” w dorobku Autora znajdują się także inne ważne tytuły, jak np. nagrodzona przez Ministra Edukacji Narodowej książka Metafizyka w ekologii (1999), przeznaczona dla studentów prężnej w KUL w latach 90. XX wieku filozofii przyrody i ochrony środowiska. W serii „Biblioteka filozofii realistycznej” ukazała się książka Profesora Człowiek wobec świata: Studium z metafizyki realistycznej (2009). Zainteresowania metodologią metafizyki przybrały z kolei postać rozprawy Metoda metafizyki realistycznej, opublikowanej wraz z tekstem komentarza św. Tomasza z Akwinu do kwestii 5. i 6. De Trinitate Boecjusza (2005).

Bardzo ważny tytuł w dorobku Autora stanowi pozycja Dlaczego stworzenie ex nihilo: Teoria metafizycznego kreacjonizmu, jako istotny głos w toczonej od lat dyskusji naukowej z paradoksami ewolucjonizmu.

Oprócz prac ściśle naukowych ks. Maryniarczyk jest także autorem książek o charakterze bardziej popularyzatorskim, do których należą takie jak: Tomizm — dla-czego? (1994, wyd. 2, 2001), Rozmowy o metafizyce, stanowiące dialog filozoficzny z Mistrzem, napisane wspólnie z o. Krąpcem (1997, wyd. 2, 2002; 1999 — w języku rosyjskim), oraz opublikowana w języku angielskim książka The Lublin Philosophical School (2010) — napisana jeszcze we współpracy z o. Krąpcem, a której tytuł stał się następnie inspiracją do rozpoczęcia publikacji co ważniejszych tytułów w dorobku lubelskiej szkoły filozoficznej w wersji językowej polsko-angielskiej (w nowej serii o nazwie właśnie: „The Lublin Philosophical School”), czyli takich autorów jak dla przykładu Karol Wojtyła czy Stanisław Kamiński.

Książki ks. Maryniarczyka mają wiele wydań, stanowią uznaną pomoc naukową i dydaktyczną nie tylko na macierzystym uniwersytecie, ale i w innych ośrodkach w kraju. Obecnie już jako emeritus Profesor pracuje nad książkami o substancji i o naturze.

***

Była już wcześniej mowa o wielkim przedsięwzięciu, jakim było wydanie dziesięciotomowej Powszechnej encyklopedii filozofii (a także dwóch następnych pozycji encyklopedycznych, którymi są Encyklopedia filozofii polskiej oraz Słownik – przewodnik filozoficzny. Problemy – przeglądy – terminy), których redaktorem naczelnym był ks. Maryniarczyk. I choć już tylko to wystarczyłoby, żeby zaliczyć go do grona znaczących i ważnych dla naszej kultury redaktorów, na tym wcale nie kończą się jego zasługi w tej dziedzinie.

Ks. prof. Maryniarczyk jest bowiem redaktorem nie tylko tych, wyżej wspomnianych pozycji, ale także i innych ważnych tytułów bądź całych serii wydawniczych. Wśród nich w pierwszym rzędzie na pewno wymienić trzeba wielkie wydanie polskiego tłumaczenia Arystotelesowskiej Metafizyki z tekstem równocześnie i greckim, i łacińskim, nad którym pracę rozpoczynał ks. Maryniarczyk jeszcze z o. Krąpcem (jako pomysłodawcą całego przedsięwzięcia) w roku 1996, a która to praca znalazła swoje ukoronowanie w ponownym wydaniu dzieła w roku 2017.

Metafizyka wydana została w serii „Teksty przekłady komentarze”, którą rozpoczęło wydanie w 2013 roku grecko-polskiego tekstu Aleksandra z Afrodyzji O duszy, po czym nastąpiły kolejne pozycje zawierające tekst oryginalny wraz z polskim przekładem (oraz komentarzem): św. Tomasza z Akwinu Komentarz do „Hermeneutyki” Arystotelesa (2013), Temistiusza Parafrazę „O duszy” Arystotelesa (2015). W roku 2018 ukazała się w serii pozycja: św. Tomasz z Akwinu, Dysputy o prawdzie. Stanowił ją tekst wzięty z większego zbioru pism Akwinaty Quaestiones disputatae de veritate, wcześniej opracowany przez ks. Maryniarczyka jeszcze wraz z o. Krąpcem i wydany po raz pierwszy w roku 1999. W ślad za nim wydane zostały następnie kolejne wybrane fragmenty pism Akwinaty: Dysputy o sumieniu (2018, na podstawie wcześniejszego tekstu z roku 2009), Dysputy o dobru (2019, na podstawie tekstu z roku 2003), Dysputy o uczuciach (2020, na podstawie tekstu z roku 2008).

Ponadto ks. Maryniarczyk jest redaktorem także innych serii wydawniczych, do których należą: „Biblioteka filozofii realistycznej”. „Monografie i studia z filozofii realistycznej”, „Zadania współczesnej metafizyki”, „Scripta philosophiae clasicae” oraz wspomniana już wcześniej seria „The Lublin Philosophical School”.

A w planach ma ks. Maryniarczyk kolejne projekty, np. serię „Readings from the Lublin Philosophical School”, która przeznaczona jest dla obcojęzycznych studentów filozofii oraz dla czytelnika zagranicznego, w celu popularyzacji dokonań szkoły lubelskiej. W przygotowaniu znajduje się także pierwszy tom nowej serii „Dysputy metafizyczne: Wokół myśli M. A. Krąpca” na temat istnienia.

Jest ks. Maryniarczyk redaktorem także serii o charakterze bardziej popularno-naukowych, takich jak „Vademecum filozofii” (w latach 20062013 ukazało się 7 tytułów), „Rozmowy z Ojcem Krąpcem” (w polskiej wersji ukazało się 6 tytułów, z których pozycja O człowieku ukazała się także w wersji angielskojęzycznej i po rosyjsku) czy „Wykłady Otwarte imienia Ojca Profesora Mieczysława A. Krąpca” (10 tytułów).

Jest wreszcie ks. Profesor też współredaktorem dwóch ksiąg pamiątkowych z okazji Jubileuszu — jednej dla o. prof. Mieczysława A. Krąpca i drugiej dla prof. Henryka Kieresia, oraz redaktorem licznych książek wydanych w Polskim Towarzystwie Tomasza z Akwinu poza wymienionymi seriami, w tym rozpraw doktorskich i habilitacyjnych. Ogółem jego dorobek redakcyjny liczy 42 tytuły (niekiedy wielotomowe i w wielu wydaniach). Do redagowanych przez siebie książek w seriach i poza seriami przygotował 90 merytorycznych przedmów lub wstępów.

Ponadto jest członkiem Rady Naukowej rocznika „Człowiek w Kulturze”, recenzentem kwartalnika „Cywilizacja”, ukazującego się w latach 20012018. Był także kierownikiem grantów promotorskich i 18 grantów wydawniczych.

***

Wiadomo, że „godzien jest robotnik zapłaty swojej” (1 Tm 5, 18) — lub przynajmniej powinno być to wiadome. W praktyce życia codziennego — jak też wiadomo, niestety — bywa z tym jednak różnie i czasami niejeden wysiłek i dzieło pozostają długo bez „zapłaty swojej”. Na szczęście o pracy ks. Maryniarczyka można powiedzieć, że nawet jeśli nie od razu, to doczekała się ona pewnej społecznej formy dostrzeżenia i wdzięczności — zarówno jeśli chodzi o jego indywidualną pracę naukową i dydaktyczną, jak i działalność wydawniczą, którą kieruje jako prezes Polskiego Towarzystwa Tomasz z Akwinu.

Otrzymał on nagrody za książki autorskie: nagrodę indywidualną Ministra Edukacji Narodowej za książkę Metafizyka w ekologii (2000), ukazującą źródła dewastacji naturalnego środowiska w błędnym rozumieniu świata osób, zwierząt, roślin i rzeczy.

Wyróżnienie Feniks 2019 w kategorii „Nauki kościelne” otrzymała jego książka Dlaczego stworzenie „ex nihilo”: Teoria metafizycznego kreacjonizmu. W uzasadnieniu decyzji Kapituły o przyznaniu nagrody tej pracy czytamy: „Ten znakomity naukowy wywód, przeprowadzony na najwyższym intelektualnym poziomie wskazuje, że teoria creatio ex nihilo jest świadectwem wielkich możliwości poznawczych rozumu ludzkiego. Autor koncentruje swoją uwagę na dogłębnej analizie filozoficznej teorii kreacjonizmu, która stanowi punkt zwrotny w filozoficznej interpretacji świata i człowieka. W otwarty sposób konfrontuje ją również z głosami uznającymi nieomylność darwinowskiej teorii ewolucji”.

Inne nagrody dotyczą jego działalności redaktorskiej. Trzykrotnie, jak już wspomniano, to jest w latach 2004, 2008, 2009 otrzymał ks. A. Maryniarczyk nagrodę zespołową Rektora KUL jako redaktor naczelny i kierujący redakcją Powszechnej encyklopedii filozofii.

Encyklopedia filozofii polskiej otrzymała Nagrodę Specjalną Feniks 2012 (Stowarzyszenia Wydawców Katolickich) oraz Nagrodę im. Włodzimierza Pietrzaka (przyznawaną przez Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana”), za „ukazanie dorobku filozofii polskiej i świadectwo wkładu Polaków do kultury świata”.

Słownik – przewodnik filozoficzny. Problemy – przeglądy – terminy pod redakcją ks. prof. A. Maryniarczyka otrzymał wyróżnienie Feniks 2013 w kategorii „Nauki kościelne”. Nagrodę przyznano za „stworzenie unikatowego w dorobku rodzimej kultury narzędzia do poznania filozofii”.

Z kolei nagrodę Feniks 2016 w kategorii „Seria wydawnicza (dzieła zebrane)” otrzymała seria „Zadania współczesnej metafizyki”, pod redakcją naukową ks. prof. dr hab. A. Maryniarczyka, dr K. Stępień, dr A. Gudańca. Wyróżnienie Feniks 2017 w kategorii „Seria wydawnicza (dzieła zebrane)” uzyskała seria „Monografie i studia z filozofii realistycznej”, pod redakcją naukową ks. A. Maryniarczyka. Nagrodę Feniks 2018 w kategorii „Seria wydawnicza (dzieła zebrane)” przyznano za serię wydawniczą „Teksty – przekłady – komentarze” pod redakcją ks. A. Maryniarczyka.

Wyróżnienie Feniks 2018 w kategorii „Nauki kościelne” uzyskało trójjęzyczne wydanie Metafizyki Arystotelesa w opracowaniu o. Mieczysława Alberta Krąpca OP oraz ks. Andrzeja Maryniarczyka SDB na podstawie tłumaczenia Tadeusza Żeleźnika.

Ponadto ks. Profesor otrzymał indywidualną nagrodę Rektora KUL IV stopnia za „uzyskanie najwyższej spośród pracowników Wydziału Filozofii ilości punktów Ministerstwa Szkolnictwa Wyższego” (w dniu 19 grudnia 2007).

Postanowieniem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego z dnia 17 października 2008 roku został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi — za, jak napisano w uzasadnieniu, „zasługi w pracy naukowo-dydaktycznej oraz za działalność organizacyjną i społeczną”.

W 2017 roku decyzją wicepremiera i Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego prof. dr. hab. Piotra Glińskiego otrzymał Złoty Medal „Zasłużony Kulturze Gloria Artis” — najwyższe odznaczenie przyznawane przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego. Medal został wręczony 12 czerwca 2017 na Zamku Lubelskim podczas Konferencji Naukowej pt. „Lublin: 700 lat chrześcijańskiej kultury”.

W 2018 roku podczas XVII Międzynarodowego Sympozjum z cyklu „Przyszłość cywilizacji Zachodu” pt. „Filozofia a cywilizacje — w rocznicę śmierci É. Gilsona i M. A. Krąpca” (KUL, 6 czerwca 2018) odznaczony został medalem „Aquinas Medal for Excellence in Christian Philosophy”, przyznawanym przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Étienne Gilsona.

W 2019 roku na wniosek Pani Dziekan Wydziału Filozofii dr hab. Moniki Walczak, prof. KUL, uzyskał Nagrodę Indywidualną I stopnia Rektora KUL za „całokształt osiągnięć naukowych i dydaktycznych” (9 grudnia 2019).

W 2020 roku został odznaczony Jubileuszowym Medalem 100-lecia Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, wręczonym przez Rektora KUL ks. prof. dr hab. Mirosława Kalinowskiego (16 września 2020).

W roku 2020 na wniosek Wydziału Filozofii oraz Senatu KUL otrzymał nagrodę Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego Wojciecha Murdzka „za całokształt dorobku” (30 września 2020).

Do osiągnięć ks. Maryniarczyka należy wreszcie zaliczyć też fakt, iż zarządzane przez niego wydawnictwo w ramach Polskiego Towarzystwa Tomasza z Akwinu uzyskało wysoką punktację na liście ministerialnej (80 pkt.).

***

Jako nauczyciel ks. Andrzej Maryniarczyk zdobywał pierwsze doświadczenia w pracy dydaktycznej w seminarium salezjańskim w Krakowie, gdzie prowadził wykłady w metafizyki, teodycei oraz logiki dla kleryków. Stamtąd przeniósł się do Lublina, żeby w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim przez lata prowadzić najróżniejszego rodzaju działalność nauczycielską, obejmującą wykłady, ćwiczenia, seminaria, konwersatoria i warsztaty (realizowane tradycyjnie i online — jak podczas pandemii).

W szczególności zaś były to następujące zajęcia dydaktyczne: ćwiczenia z metafizyki dla studentów filozofii teoretycznej (w latach 1987–1991, do wykładu z metafizyki prowadzonego przez o. prof. Krąpca), konwersatorium: elementy filozofii dla studentów filologii polskiej, klasycznej, germańskiej i angielskiej (w latach 1987–1989).

Zwarty tematycznie blok stanowią wykłady monograficzne z wybranych zagadnień z metafizyki. Coroczne wykłady dotyczyły m.in.: (1) koncepcji metody separacji metafizycznej (1986/1987); (2) specyfiki systemu metafizyki (1988/1989); (3) roli transcendentaliów w poznaniu metafizycznym oraz transcendentaliów w perspektywie historycznej i systemowej (1989/1990; 1990/1991); (4) dziejów rozumienia substancji i jej roli w metafizyce (1991/1992; 1992/1993); (5) elementów metafizyki św. Tomasza w Summa contra gentiles (1993/1994; 1995/1996), a w szczególności: (6) metafizycznych podstaw obrazu Boga i człowieka w Summa contra gentiles (1994/1995), (7) celowości świata osób i rzeczy w interpretacji św. Tomasza na podstawie Summa contra gentiles (1996); (8) specyfiki poznania metafizycznego (1999/2000); (9) specyfiki wiedzy metafizycznej i metody jej zdobywania (2000/2001), (10) filozoficznej teorii creatio ex nihilo — jej sformułowania i uzasadnienia (na podstawie analizy księgi 2 Summy contra gentiles św. Tomasza z Akwinu) (2001/2002); (11) systemu metafizyki (2002/2003); (12) problematyki istnienia bytów w filozofii (analizy historyczno-metafizyczne) (2003/2004); (13) problemu rozumienia substancji i natury w filozofii dawnej i współczesnej (sporu o substancję) (2005/2006); (14) krytyki substancji w filozofii nowożytnej i współczesnej (2006/2007); (15) metafizycznych podstaw teorii creatio ex nihilo — jej sformułowania, uzasadnienia i konsekwencji (2007/2008).

Coroczne wykłady monograficzne prowadzone przez ks. Maryniarczyka dla studentów były efektem jego wcześniejszych prac badawczych, a z kolei pokłosiem tych wykładów — przy okazji których mógł on wynikom swoich badań nadać ostateczny kształt wykładu i tekstu — stać się mogły publikacje książkowe. I w ten oto sposób mógł on realizować się w pełni: jako naukowiec—nauczyciel—autor.

Pamiętnym i skupiającym wielu studentów — także tych, którzy „nie musieli”! — był coroczny piątkowy wykład kursoryczny z metafizyki (kurs podstawowy), przeznaczony dla studentów filozofii teoretycznej, teologii oraz filozofii przyrody i ochrony środowiska. Przed ks. Maryniarczykiem wykład ten prowadził o. Krąpiec i to dzięki niemu właśnie stał się on w opinii studentów wykładem wręcz „kultowym”, jak to się mówi potocznie (tak jak „kultowa” była dla studentów postać samego Ojca Krąpca): na ten wykład po prostu „się chodziło”. A wobec tego podejmując się prowadzenia wykładu „po Krąpcu”, chcąc nie chcąc brał ks. Maryniarczyk na siebie duży „ciężar”, nie związany bynajmniej ściśle z tematem i zawartością intelektualną przedsięwzięcia. I choć oczywiście nie stał się „drugim Krąpcem” (i nawet nie starał się go udawać), sprostał zadaniu w roli Nauczyciela i Mistrza — bo na wykład nadal „się chodziło”. Wykład ten, który prowadzić zaczął w roku 1990, prowadzi zresztą do dziś — obecnie już jako emeritus — ale z powodu pandemii online i niestety już nie w piątki – tak zachwiała się blisko półwiekowa tradycja piątkowego wykładu z metafizyki w KUL.

Oprócz tego ks. Maryniarczyk prowadził wykład z metafizyki również dla studentów Wyższego Seminarium Księży Marianów w Lublinie.

Profesor kierował także proseminarium z metafizyki (od 1989 do chwili zlikwidowania proseminariów – niekiedy tak licznym, że dla prezentacji napisanych nań prac, proseminarium dzielone było na trzy równorzędne grupy w różnych salach i odbywane pod kierunkiem współpracowników z Katedry Metafizyki).

Najważniejsze jednak było seminarium magisterskie i doktorskie z metafizyki i antropologii filozoficznej, na nim bowiem powstawały prace dyplomowe (prowadzone przez ks. Profesora wraz z o. Krąpcem oraz s. prof. Zdybicką) (od 1991 do 2020). Było to również piątkowe seminarium-instytucja, skupiające nie tylko piszących prace dyplomowe – magisteria i doktoraty, ale i dawnych uczniów, profesorów z Wydziału Filozofii, współpracowników, gości z innych ośrodków naukowych, a także habilitantów. Na seminarium tym, trwającym niekiedy do 4 godzin, przy wsparciu kawy, herbaty, oraz słodkości (z czasem bardziej dietetycznych, zastępowanych owocami), przedstawiano wyniki własnych badań, dyskutowano koncepcje prac, prezentowano ich fragmenty, aż po finałowe expose gotowej pracy doktorskiej.

Inne zajęcia to: teorie i metody badań filozofii klasycznej — warsztaty, konwersatoria (które wyparły tradycyjne wykłady monograficzne): wprowadzenie do filozofii, przyczyny i skutki odrzucenia substancji w filozofii nowożytnej i współczesnej (2018/2019), problem substancji i natury bytu w filozofii dawnej i współczesnej (2018/2019).

A gdy na KUL-u otwarto studia filozoficzne po angielsku, ks. prof. Maryniarczyk zaczął prowadzić tamże zajęcia „Metaphysics and Philosophical Anthropology” (MA and Ph.d. Seminar) w tym języku, wraz ze swoim przyszłym następcą na katedrze, ks. dr hab. Tomaszem Dumą.

Ponadto prowadził systematyczne wykłady z metafizyki w oddziale Instytutu Teologicznego Akademii Teologii Katolickiej w Wilnie na Litwie (16–17, 24–25 września 1999), we Lwowie na Ukrainie (15–17 czerwca 2000, 5–9 lipca; 27 sierpnia 2001), oraz w Fakultecie Filozoficznym w Lewoczy na Słowacji, skąd na KUL przybywało potem wielu magistrantów i doktorantów.

***

O ile o tych, którzy studia dopiero zaczynają, choć nazywa się ich już studentami, można myśleć (lepiej jednak nie mówiąc tego na głos), że są wciąż jeszcze w dużej części swej istoty „byłymi licealistami”, o tyle o tych, którzy biorą już udział w seminariach magisterskich można mówić, że są „prawie przyszłymi naukowcami”. Czują to zresztą sami studenci, że inny jest ich status, gdy są na początku „tylko studentami”, a inny wtedy, gdy „już piszą pracę”. A tym bardziej dotyczy to magistrów, którzy „poszli na doktorat”. Dlatego — patrząc na to od strony dydaktycznej — można uznać, że nie całkiem tym samym jest „nauczanie studentów” i „przygotowywanie doktorów”. A w związku z tym nie całkiem tych samych talentów potrzeba do jednego i do drugiego.

Ks. prof. Maryniarczyk jest promotorem 171 prac magisterskich i 41 doktoratów. Już sama ta liczba może być dowodem na to, że jest on widocznie nie tylko dobrym nauczycielem, jeśli idzie o „nauczanie studentów” (o czym mowa była już wcześniej), ale także pomocnym i chętnym do pomocy opiekunem i doradcą, jeśli idzie o tych, którzy „piszą pracę” czy „robią doktorat”. A o tym z kolei, jak szerokie jest spektrum tematyczne prac, w pisaniu których pomagał autorom jako ich promotor, niech świadczy fakt, że to… też stało się tematem pracy dyplomowej Bibliografia podmiotowo-przedmiotowa ks. prof. dra hab. Andrzeja Maryniarczyka (do roku 2009) oraz wykaz prac doktorskich i magisterskich wykonanych pod jego kierunkiem, napisanej przez panią mgr Agatę Szymaniak na Wydziale Humanistycznym UMCS w roku 2010. Do tego dodać jeszcze należy, że prace te pisane są nie tylko w języku polskim, ale także po angielsku i po słowacku.

Charakterystyczną cechą prac pisanych pod kierunkiem ks. Maryniarczyka, a zwłaszcza prac o charakterze porównawczym, stałym punktem odniesienia pozostaje filozofia Mieczysława A. Krąpca (realizm metafizyczny) i metodologia charakterystyczna dla metafizyki realistycznej (historyzm, separacja), co sprawia, że prace te pozostają ważnym dorobkiem filozoficznej szkoły lubelskiej, przyczyniając się do kontynuacji jej tradycji i do jej ciągłego rozwoju. Zachowywana w ten sposób dbałość o pozostawanie w ciągłym „kontakcie intelektualnym” z dokonaniami wcześniejszych pokoleń badaczy dobitnie świadczy o szacunku i wdzięczności Promotora dla dokonań tego środowiska naukowego, które zwykło się nazywać skrótowo „lubelska szkoła filozoficzna”. I warto podkreślić też to, że taka postawa ks. Maryniarczyka stanowi coś wyjątkowego w dzisiejszym świecie naukowym, gdzie najczęstszym sposobem zachowania względem poprzedników jest na ogół w najlepszym razie „dekonstrukcja” ich dorobku, jeśli nie zwykłe zapomnienie. Tymczasem ks. Maryniarczykowi chodzi o zachowanie ciągłości, a przy okazji, można powiedzieć, że „już całkiem prywatnie i czysto po ludzku” — o wyrażenie należnego szacunku i lojalności względem tych, którzy wcześniej doszli do miejsca, od którego następne pokolenia mogły iść dalej. I stąd jego nieustanne starania i wysiłki w kierunku rozwoju myśli poprzedników tudzież poszukiwania sposobów i okazji jej aplikacji do stawiania i rozwiązywania nowych problemów. Dzięki temu myśl i dzieło wcześniejszych pokoleń szkoły lubelskiej może pozostawać wciąż żywe — i ożywcze! — zamiast popaść w niepamięć lub w najlepszym razie zastygnąć w bezruchu, ze szkodą nie tylko dla nich, ale i dla nas.

W ciężkich dla Polaków, polskości i polskiej kultury czasach powojennych środowisko KUL i lubelska szkoła filozoficzna stanowiły na tle reszty kraju jakby „wyjątkową enklawę”, gdzie w warunkach większej wolności możliwe było wypracowywanie, twórczej a równocześnie zgodnej z tradycją, odpowiedzi na marksistowską „niewolę filozofii”. I z tego zadania KUL wywiązał się jak należy. Ale dziś to już historia. I chyba właśnie o to chodzi ks. Maryniarczykowi w jego staraniach o ciągłą „aktualizację dorobku przeszłości” — żeby filozofia uprawiana na KUL była wciąż żywa, a nie dała się zamknąć (i uciszyć) w „więzieniu własnego pomnika dawnej świetności”.

Bo filozofia realistyczna i dziedzictwo lubelskiej szkoły filozoficznej także i dziś stanowić może równie skuteczne narzędzie wartościowej naukowej reakcji na neomarksizm i próby ideologizacji współczesnej filozofii i nauki.

Twórcze włączenie się w dorobek szkoły lubelskiej wymaga jednak dogłębnego studium jej prac, a wcześniej jeszcze — aktu wyboru-decyzji o stopniu identyfikacji swego stylu filozofowania ze stylem uprawianym w szkole, o którym to wyborze prof. Stefan Swieżawski powiedział wyraźnie, że jest on czymś koniecznym w studium bogactwa filozoficznych nurtów, jak i samych sposobów uprawiania filozofii (Rozmyślania o wyborze w filozofii, „Roczniki Filozoficzne” 39–40 (1991–1992) z. 1, s. 35–41).

Patrząc na osiągnięcia promotorskie ks. Maryniarczyka, można stwierdzić, że w pracach młodych autorów, którym towarzyszył on w ich drodze ku samodzielności naukowej, nie brak ani tego wysiłku intelektualnego, ani podjęcia decyzji o wyborze stylu filozofowania zgodnego z tym, jaki wypracowany został niegdyś w lubelskiej szkole filozoficznej. I w ten sposób młodzi magistrowie i doktorzy stają się najmłodszym pokoleniem tej szkoły, a dzięki temu szkoła — trwa, wciąż żywa i twórcza.

Terminem najlepiej określającym postawę Promotora wobec piszących prace dyplomowe studentów jest bodaj słowo „asystencja” (w sensie, jaki nadał mu w swoim systemie wychowawczym ks. Jan Bosko). Asystencja ta objawiała się też wobec licznych habilitantów, mimo ich formalnej naukowej samodzielności. W osobie Profesora ujawniała się specjalna zdolność aktualizacji — używając języka metafizyki — będących w możności licznych problemów naukowych, ich rozwiązań, ujętych następnie w rozprawach. Bez tej asystencji, wsparcia, zachęty, optymizmu, konsekwencji i przyjaznego mocnego ramienia, wiele naukowych inicjatyw nie doszłoby do skutku. A jeśli tak, to można nazwać niezawodną działalność Profesora „pogotowiem metafizycznym” (w analogii do niegdysiejszej posługi ks. Stanisława Kamińskiego jako „pogotowia metodologicznego”). Tam, gdzie inni promotorzy nie zdołali „wydobyć” czy „oddzielić rozprawy” od magistranta, doktoranta, habilitanta, i gdzie bezsilne okazały się nawet naciski administracyjne czy zachęta ekonomiczna — tam ks. Maryniarczyk potrafi ujawnić swoją sprawczość w działaniu jako „pierwszy i ostatni motor” twórczości naukowej nawet najbardziej opieszałego „kandydata nauk”.

Dla otoczenia Profesora — mówiąc z perspektywy osobistego doświadczenia! — pozostaje tajemnicą przyczyna tej sprawności aktualizowania możności tak wielu autorów (nie tylko prac dyplomowych, ale także haseł encyklopedycznych czy artykułów do monografii zbiorowych), nie do ujęcia w jakichkolwiek wykazach.

A potem jeszcze okazuje się, że wiele z tych prac dyplomowych, które zostały napisane (do końca!) pod kierunkiem ks. Maryniarczyka, otrzymuje Nagrody I stopnia im. M. A. Krąpca (KUL) czy Nagrody im. M. Gogacza (UKSW), lub nadaje się in extenso do publikacji.

***

Ks. Maryniarczyk brał czynny udział w licznych kongresach, konferencjach i sympozjach zagranicznych. Na Międzynarodowym Kongresie Tomistycznym w Rzymie w 1990 roku wystąpił z referatem Is there a „system” of metaphysics? [Czy istnieje „system” metafizyki?]. Na Międzynarodowym Kongresie Filozoficznym w Rzymie w 1993 roku zaprezentował odczyt The understanding of the transcendental good [Rozumienie dobra transcendentalnego].

Warto jednak zaznaczyć, mówiąc o wystąpieniach zagranicznych ks. Maryniarczyka, że w latach 90. XX wieku, gdy Polska (i nie tylko ona zresztą) uzyskawszy wolność „otworzyła się na świat”, co w praktyce społecznej oznaczało, że Polacy „mogli wreszcie jeździć na Zachód” — bo „świat” utożsamiano na ogół odruchowo właśnie z „bogatym Zachodem” — ks. Maryniarczyk ze swoimi wykładami jeździł do świata też „w innym kierunku”, dokąd wcześniej swobodnie „jeździć nie można było”, a tym bardziej gdzie nie można było… mówić swobodnie. W 1994 roku w Wilnie na Litwie na Międzynarodowej Konferencji „Nauka a jakość życia”, organizowanej przez Uniwersytet Polski w Wilnie, wygłosił odczyt Religia a jakość życia. W kolejnym roku wystąpił też w Gródku Podolskim w Ukrainie z wykładem Religia wobec pseudoreligii — w ramach Sympozjum „Chrześcijańskie korzenie naszych narodów”. Podczas Festiwalu Kultury „Trialogos: Człowiek i twórczość”, który miał miejsce w Tallinie w Estonii w dniach 7–9 września 1998 roku, dał wykład The Man — a Being open to Transcendence [Człowiek — byt otwarty na Transcendencję].

I na pewno nie można powiedzieć, że jego wyjazdy zagraniczne miały charakter „wyłącznie turystyczny”. Bo to były przecież raczej „misje”, niż wyjazdy wypoczynkowe lub wycieczki dla rozrywki.

Równocześnie jednak w żadnym wypadku nie powinno się wnioskować z tego, że ks. Maryniarczyk poza Katedrą Metafizyki, która najbardziej jest jego locus naturalis, to „mówca tylko eksportowy”! — bo występuje on również na kongresach i sympozjach krajowych. Brał udział w organizowanych przez Koło Filozoficzne Studentów KUL „Tygodniach Filozoficznych”. Regularnie uczestniczył on w cyklicznych Sympozjach Arystotelesowskich pod hasłem „Podstawowe pojęcia filozofii Arystotelesa”, zainicjowanych przez prof. Włodzimierza Dłubacza, a odbywających się w Kazimierzu Dolnym nad Wisłą, w gościnnej „Rajchertówce” – Domu Pracy Twórczej KUL. Występował na sympozjach pedagogicznych, organizowanych w Toruniu i Lublinie. Gościł z wykładami także na sympozjach z cyklu „Przyszłość cywilizacji Zachodu” prof. Piotra Jaroszyńskiego. A do listy jego aktywności w tej dziedzinie doszedł ostatnio udział w najnowszym cyklu konferencji „Europa Christi” (gdzie wszedł w skład komitetu naukowego sesji lubelskiej pt. „Kościół i państwo w służbie rodziny” w ramach III Międzynarodowego Kongresu Ruchu „Europa Christi” pt. „Europa dwóch płuc — Europa Ewangelii, Prawdy i Pokoju”, 16–17 października 2019).

Jest wreszcie — last but not least — ks. Maryniarczyk autorem (wraz ze swoimi współpracownikami z Katedry Metafizyki) sukcesu corocznego sympozjum (o wymiarze ogólnopolskim, a nieraz międzynarodowym) „Zadania współczesnej metafizyki”, które nieprzerwanie organizowane jest od dwudziestu dwóch lat! I które dopiero w roku 2020 po raz pierwszy nie odbyło się w terminie planowanym — jednak nie z winy organizatora, ale z powodu pandemii SARS-CoV-2.

Warto też, jeśli już mowa o sympozjum „Zadania współczesnej metafizyki”, wspomnieć też, że ks. Maryniarczyk jest tu nie tylko organizatorem samego wydarzenia, ale potem także — w myśl zasady verba volant, scripta manent — redaktorem wydania materiałów z sympozjum w formie publikacji książkowej, dbającym nie tylko o wysoki poziom merytoryczny, ale także o jakość edytorską tej serii. A o tym, że jego starania dają tu bardzo dobre rezultaty, niech najlepiej świadczy fakt, że książki w cyklu „Zadania współczesnej metafizyki” zostały nagrodzone statuetką Feniks 2016 w kategorii „Seria wydawnicza (dzieła zebrane)”.

***

Ksiądz Profesor, przy całym swoim zaangażowaniu w pracę naukową oraz nauczanie akademickie, nigdy jednak nie zamykał się w tym bez reszty niczym w „wieży z kości słoniowej” i pozostając otwartym także na „świat zewnętrzny”, chętnie podejmował się dzieła popularyzacji filozofii (i filozoficznego myślenia „w ogóle”) również poza murami uniwersytetu — kierując swoją „zachętę do filozofii” także do tzw. zwykłych ludzi. Bo przecież także i im, chociaż nie decydują się na studiowanie filozofii na poziomie uniwersyteckim, „wrodzone jest pragnienie poznania”.

W latach 90., gdy nie było już Głównego Urzędu Kontroli Prasy, Publikacji i Widowisk (jak oficjalnie i jakby eufemistycznie nazwano zwykłą cenzurę), a na rynku prasowym mogły próbować swych sił także gazety niezależne, starał się publikować swoje teksty w prasie codziennej, gdzie tylko było to możliwe — począwszy od ogólnopolskiego „Słowa”, a następnie w „Naszym Dzienniku”, szczególnie w jego dodatku sobotnio-niedzielnym na stronie Instytutu Edukacji Narodowej oraz w specjalnych dodatkach, jakie ukazywały się tam przy okazji wydań kolejnych tomów Powszechnej encyklopedii filozofii tudzież wydania Encyklopedii filozofii polskiej oraz Słownika – przewodnika filozoficznego (w sumie ukazało się 12 dodatków specjalnych). Chętnie udzielał także wywiadów dla prasy lokalnej i regionalnej w Lublinie, czyli dla „Kuriera Lubelskiego” i „Dziennika Wschodniego”. Ogółem udzielił 27 wywiadów promujących filozofię, literaturę filozoficzną, myśl Mistrzów szkoły lubelskiej, w tym szczególnie o. M. A. Krąpca. Wziął także udział w popularyzującym filozofię przedsięwzięciu nagrania „Rozmów z Ojcem Krąpcem”, które najpierw ukazały się jeszcze na kasetach magnetofonowych, a następnie na płytach CD. Wypowiadał się również przed kamerą do filmów dokumentalnych na temat filozofii i KUL. Współpracował z polsko-amerykańską Fundacją „Deo et Patriae”, kierowaną przez prezes Hannę Stefańską (Polska) i wiceprezesa Piotra Nowaka (USA) przy organizacji międzynarodowych i ogólnopolskich konkursów i warsztatów edukacyjnych pod hasłem „Wielcy Polacy XX wieku” wokół myśli Stefana Wyszyńskiego, Karola Wojtyły, Mieczysława A. Krąpca.

Dla upamiętnienia osoby i dzieła swego Mistrza, jakim był dla niego o. Krąpiec, po jego śmierci postanowił zorganizować coroczne „Wykłady Otwarte imienia Ojca Profesora Mieczysława A. Krąpca OP”, adresowane nie tylko do środowisk akademickich, ale także i do słuchaczy spoza uniwersytetu, w tym dla młodzieży szkół średnich, także z gimnazjum im. o. M. A. Krąpca. Dzięki głównie jego zabiegom jeden z placów w śródmieściu Lublina u zbiegu ulic Radziwiłłowskiej i Staszica oraz sala Zakładu Metafizyki (nr 38 w głównym gmachu KUL) noszą imię o. Krąpca, a jego udane popiersie projektu Jolanty Słomianowskiej zdobi korytarz na drugim „rektorskim” piętrze starego budynku uniwersytetu. Zostały również zaprojektowane statuetki o. Krąpca.

Ksiądz Maryniarczyk brał udział w audycjach Radia Maryja z cyklu „Rozmowy Niedokończone” na temat filozofii i wydawanej przez dekadę Powszechnej encyklopedii filozofii, oraz Encyklopedii filozofii polskiej i Słownika przewodnika filozoficznego. Na antenie tego radia od roku 2019 wygłasza regularne felietony w cyklu „Spróbuj pomyśleć”.

A jeśli już mowa o jego wystąpieniach radiowych, to wiąże się z tym pewna anegdota, którą warto tu przytoczyć, ponieważ mówi ona krótko wiele o osobie ks. Profesora. Otóż zadzwonił kiedyś do radia słuchacz, który powiedział:

— Górale uważają, że ludzie bywają tu w Radiu dzy łogólnie, a ks. Profesor Maryniarczyk jest mądry scególnie.

— To jak to? Co to znaczy? — zapytał ojciec prowadzący.

— No, to znacy: konkretnie!

Nie każdy, jak wiadomo (niestety), schroniwszy się w bezpiecznych murach uniwersytetu ma ochotę (i odwagę) wyjść stamtąd, żeby zmierzyć się ze światem zewnętrznym, w którym nie wszystko musi być od razu tak poukładane, jak w porządnym projekcie teoretycznym. Nie każdy — skoro już ma zapewnione miejsce i pozycję w ramach hierarchii uniwersyteckiej — gotowy jest naprawdę „spierać się ze światem”, mając na względzie nie tylko dobro uniwersytetu czy macierzystego wydziału, ale także sprawy w najogólniejszym sensie i zakresie społeczne.

Ale ks. prof. Andrzej Maryniarczyk to potrafi — potrafi wykazać się troską o konkretne wspólne dobro, jak i męstwem w chronieniu dobra zagrożonego — czemu dał dowód niejednokrotnie. Występował w obronie jednolitego kursu filozofii wobec wprowadzania systemu bolońskiego w naukach humanistycznych. Bronił tożsamości i specyfiki rodzimego środowiska filozoficznego wobec administracyjnej próby unifikacji środowisk naukowych. I bronił oczywiście metafizyki — jej nazwy jako zajęć dydaktycznych — wobec próby zmiany tejże nazwy z „metafizyki” na „ontologię”, podobnie jak bronił też specyfiki metafizyki realistycznej uprawianej w szkole lubelskiej.

Wobec licznych decyzji odmownych Komitetu Badań Naukowych i Ministerstwa Nauki o dofinansowaniu wydania encyklopedii filozoficznych w języku polskim (a następnie także niejednej odmowy dofinansowania jej publikacji w języku angielskim) wspierał zaangażowanie w to przecież społeczne, oddolne przedsięwzięcie — a następnie także osobiście zabiegał o tę pomoc, stukając od drzwi do drzwi.

Bronił wreszcie nieustępliwie dobrego imienia o. Mieczysława A. Krąpca wobec zniesławiających go pośmiertnie oszczerstw i pomówień.

Ktoś w aż nazbyt dzisiejszym rozumieniu tego słowa „rozsądny” mógłby powiedzieć, że „przecież wcale nie musiał tego robić: po co mu to!”. A jednak to robił…

Bronił sekcji filozofii przyrody na Wydziale Filozofii, bronił istnienia Katedry Filozofii Boga na uniwersytecie przed likwidacją, bronił sprawy istnienia odrębnych bibliotek wydziałowych i księgozbiorów katedralnych, w tym biblioteki filozoficznej na wydziale, bronił zajęć dydaktycznych o charakterze przedmiotowym i systemowym na wydziale, które stanowią o specyfice filozofii uprawianej w szkole lubelskiej. Żeby wymienić tylko te z jego działań…

***

W klasycznym już traktacie, ważnym choć objętościowo niedużym, J. W. Dawida O duszy nauczycielstwa autor wyraził rzecz, wydawałoby się, oczywistą: „W żadnym zawodzie człowiek nie ma tak wielkiego znaczenia, jak w zawodzie nauczycielskim”. Tak, osobowość nauczyciela i wychowawcy odgrywa niezwykle ważną rolę, wręcz decydującą jako główny czynnik wszelkiego kształcenia i wychowania. Wszystka skuteczność pracy wychowawcy i nauczyciela zależy właśnie głównie od jego osobowości. Czyli od tego, mówiąc innymi słowy, ile w dobrym nauczycielu i wychowawcy jest… dobrego człowieka.

Można powiedzieć to głośno i bez cienia wątpliwości (i mam nadzieję, że jest to świadectwo złożone także w imieniu innych), że w charakterze ks. Profesora łatwo dostrzec wiele ważnych dla tego zawodu-powołania cech i cnót, i że znane są one dobrze także jego współpracownikom bliższym i dalszym, jego studentom i rodzinie (nawet jeśli niekiedy trudne są do uświadomienia w refleksji aktowej) — dlatego, jak sądzę, wystarczy wspomnieć o kilku najbardziej charakterystycznych i fundamentalnych. A są to mianowicie: lojalność, cierpliwość niemal heroiczna, długomyślność w oczekiwaniu na owoce nauczycielskiego i wychowawczego trudu, wspomniana już zdolność wydobywania dobra z innych osób, skromność.

Najwidoczniej wraz z charyzmatem salezjańskim ks. Maryniarczyk otrzymał umiejętność pracy z tzw. „trudnymi przypadkami”. Niezmiernie rzadko krytykuje, nie narzeka, nie skupia się na brakach, błędach, zaniedbaniach, w które obfitują praca i życie codzienne, lecz na konkretnym dobru do osiągnięcia. Paradoksalnie, im większe występują przeszkody w działaniu, tym większą wzbudza w sobie siłę i energię (dziedzictwo góralskiej natura prima). Dzięki temu skutecznie integruje środowiska właśnie wokół konkretnego dobra-celu do zrealizowania.

Ale też, w czasach atomizowania i upadku tradycyjnych wspólnot, stara się podtrzymywać solidarność i więzy społeczne (czasem widać, że boleje nad takim odrywaniem się od obowiązków) poprzez spotkania, rozmowy, wspomnienia świętych patronów, szczególnie tradycyjne dla filozofów i hucznie celebrowane na wydziale patronalne „albertynki”, przez lata łączone z imieninami o. M. Alberta Krąpca (św. Albert Wielki jest patronem Wydziału Filozofii KUL). W celach leczniczych, ale także integrujących kontynuuje dawną tradycję wyrobu słynnej „rogóźnianki” — istnej quinta essentia, której receptura opracowana przez o. Krąpca stanowi niedostępną dla nie-metafizyków tajemnicę.

Zamiast typowego martwienia się, lamentów i malkontenctwa, quasi-kultu kłopotów i porażek, preferuje jako remedium — działanie i pracę. Na co dzień przejawia pogodne usposobienie i poczucie humoru, ceni dobry dowcip biesiadny i celną pointę, często sięga do bogatych zasobów i mądrości dowcipu góralskiego.

Charakterystyczna jest także stała obecność Profesora na uniwersytecie, datująca się od początków prawdziwie benedyktyńskiej pracy nad encyklopedią (najpierw nad jej polską wersją, a obecnie nad angielskim wydaniem). Jak dawne pokolenia profesorów szkoły lubelskiej, stale pracuje w uniwersytecie — realnie i w sensie lokacyjnym bytuje (!) — w swojej katedrze. I jest to zawsze pomocna i twórcza obecność.

Jest całkiem konkretnie dobrym człowiekiem w nauczycielu filozofii.

Katarzyna Stępień